czwartek, 6 lutego 2014

Przepraszam...

Witajcie kochani, jak widzicie znów dałam ciała. Nie będę się tłumaczyć z mojej nieobecności, ponieważ nie mam nic na swoją obronę. Moje obiecanki cacanki jak zwykle z wiatrem przelecialy, a nowy rozdział od tygodni spoczywa w wordzie czekając aż łaskawie go dokończę. Chyba nie muszę mówić iż mi przykro i w ogóle, bo chyba to wiecie. Jednak jest coś co mogę obiecać z ręką na sercu, napiszę ten rozdział. Nie wiem kiedy gdyż jestem teraz na feriach, acz do końca miesiąca powinien się pojawić ;) 
~ Za błędy przepraszam, ale mam do dyspozycji tylko telefon.
Tini Verdas