poniedziałek, 11 listopada 2013

Chapter XIV ~ Nowy początek


Więc chyba już dokładnie wiecie, co się działo, a później? Kontynuacja tej dziwnej, a jakże pięknej historii ma miejsce teraz. Brzmi to może nieco absurdalnie, niemożliwe ? Otóż nic bardziej mylnego. Historia, którą chciałam wam opowiedzieć cały czas ciągnie swój tok wydarzeń. Można by powiedzieć, że się zakończyła, ale teraz zaczynam nowy rozdział. Rozdział czasu teraźniejszego. No więc pewnie chcecie wiedzieć co teraz się wydarzy. Nie będzie łatwo tego streścić, ale cóż nikt nie mówił, że będzie łatwo. Kiedy najważniejsze i zarazem najtrudniejsze zaznały końca wszyscy spodziewali się braw, oklasków, wiwatów i widowiskowego pogodzenia, a co się działo?  Ona, znów siedziała na parapecie wyglądając przez szybę. Deszcz za oknem cicho nuci, podobnie jak jej serce. A chwile? Jakby porównać je do deszczu? Tak samo ulotne i czasem podobnie męczą. Ale mniejsza o to, przecież to tylko deszcz. Nie znaczy tyle co pustka w sercu, którą bezsilnie próbowała załatać, niczym dziurę w ulubionych jeansach.

[…] I powiedz mi czy jesteś kim chcesz być.

,,A co jeśli  nie jestem?  Jeżeli nie potrafię być? Kiedy mnie to przerosło? Teraz kiedy jestem już nikim mogę powiedzieć co czuję, może przyznać się do błędów. I tak nikt mnie nie usłyszy, bo mówię za cicho. Mój głos do nich nie dociera, bo jestem nikim, bo spadłem na dno. A tam nikt mnie już nie znajdzie, bo nikomu nie uda się spaść tak nisko. ‘’ Do ręki wziął gitarę, powoli szarpał za struny, jak gdyby bał się, że delikatne linki nagle pękną. Tak dawno nie grał na tym pięknym instrumencie. Ochota na to przeszła  wraz z miłością. Powinien być wtedy ostrożny, a nie był. Obojętność przez niego przemawiała, ale przecież nie tylko. Był szczęśliwy i to się liczyło.

Słuchawki na uszach to podstawa. Bez nich nie ruszała się z domu. Nawet w pracy włączała sobie muzykę, dzięki czemu pisanie kolejnych dokumentów szło jej łatwiej. Clara była jak i jest dziewczyną zapracowaną. Tylko dźwięk ulubionej piosenki sprawia, że ma jeszcze chęci do benedyktyńskiej pracy. Ogólnie życie bardzo ją pokarało, w młodym wieku musiała wyjechać, aby pracować w Paryżu. Takie piękne miasto, a tak trudno się tam żyje. Ale do rzeczy, zostawiła swoją rodzinę, a później straciła z nią wszelki kontakt. Może to zabrzmiało absurdalnie, bo jak bez chęci obu stron stracić ze sobą kontakt. A to wcale tak nie było.  Mały wypadek z telefonem, a bardziej jego kartą sprawił, że piękna kobieta żyła odizolowana od rodziny, która wcale nie raczyła jej szukać. Otóż nic bardziej mylnego. Gdzieś w Argentynie, a dokładniej w Buenos Aires czekała na nią grupka cudownych ludzi, która żyła nadzieją, że jeszcze zobaczą Clare.

Ostrożnie uchyliła drzwi dużego wieżowca. Rozglądnęła się uważnie po pomieszczeniu. ,,Gdzie ja jestem?’’ To pytanie z całą pewnością krążyło gdzieś w jej głowie. Mogła krzyczeć, lecz tego nie uczyniła. Pewnie i tak nie usłyszeliby jej.  Jest zbyt słaba, wręcz zabiedzona. Prawdę mówiąc zmęczona tą ciągłą ucieczką, cóż nie mogła pogodzić się z prawdą. A prawda była taka, że on znów ją wykorzystał.

Jak na mnie to całkiem długi. Tym razem całkiem szybko się tu znalazłam. Szczerze mówiąc to miałam go PRAWIE  gotowego na piątek, zostało mi kilka zdań, lecz musiałam się pakować ( cały weekend spędziłam u babci gdzieś na wsi :D ) Jednak najważniejsze, że jest xD Po ostatnim zdaniu wywnioskuję, że coś mi się stało :3 Dobra następny rozdział postaram się dodać w tym tygodniu, a dokładniej przed weekendem. Trzymajcie kciuki J Smutam, bo po tej przerwie mniej osób czyta :c

Nie chcę dużo zdradzać, ale Jortini nie tak zaraz.  Mam pomysł, i chcę go wykorzystać.

XOXO

4 komentarze:

  1. Wow!!!
    Szybka jesteś ;)
    Co do rozdziału: jest CUDOWNY, PIĘKNY i FANTASTYCZNY!!!
    O Bosz... Ja się powtarzam.
    Ale cóż zrobić, jak Majka nie przestaje zaskakiwać ;D
    Super, że jest Clara :D
    Czekam cierpliwie na Jortini <3
    Ja trzymam kciuki xD
    A no i czekam na next!!!

    Całuski,
    Patrycja Verdas ;***

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Kocham tego bloga! Czekam na następny no i oczywiście na Jortini;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po prostu cudo!!! Nie mogę się już doczekać nexta. Mam nadzieję na Jortini<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Super!! Super!!!!!!!!! Napradę masz talent<333 Czekam na next! Zapraszam do mnie http://opowiadanie-vilu.blogspot.com/
    Jortini<3333

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za komentarz! To dla mnie dużo znaczy <3